Głąb lasu.

[Ari]

Przechodziłem obok Music,nie wiedząc,że tam jest...wciąż szukałem wilczycy.

[Music]

"Nieźle Music.." - pomyślałam.

[Ari]

Czułem zapach Music...podszedłem do miejsca,gdzie się zakopała i zacząłem je obwąchiwać.Jednak nie myślałem,że wadera zmieniła się w ziemię...

[Music]

Przeraziłam się nieco, bo był niedaleko mnie. Nadal siedziałam jako ziemia cicho.

[Ari]

Łapą przycisnąłem kamień...

[Music]

Nagle zmieniłam się w siebie.
- Musisz tak mocno? - zaśmiałam się

[Ari]

-Ale znalazłem cię!-zaśmiałem się.
-Przepraszam,jeśli cię zabolało.

[Music]

Wyszłam z pod jego łapy. Otrzepałam się.
- Nie, nawet nie boli. - zaśmiałam się.. Jakoś straciłam ochoty na chowanego.

[Ari]

Uśmiechnąłem się.
-Jak nie chcesz,to nie musisz.

[Music]

- Cudnie. - mruknęłam i usiadłam

[Ari]

Zaśmiałem się.Podszedłem do wadery i delikatnie ją przewróciłem.

[Music]

Zaśmiałam się. Spojrzałam na niego.

[Ari]

Zamerdałem wesoło ogonem.

[Music]

Ziewnęłam ospale.